Alarm, ocieplenie i tynki
Witajcie !
U nas jak zwykle powoli, stopniowo, ale do przodu! Trochę tego trochę tamtego :) w zależności od temperatury na zewnątrz. W czasie gdy mąż cały tydzień był w pracy i poza domem, teść ocieplił drugą warstwą wełny jeden pokój na piętrze, posprzątał bajzel w małym pokoju na dole (gabinet/gościnny) a następnie naszykował go do tynkowania. Mąż dziś wrócił z pracy, ale musiał choć na parę godzin zjawić się na budowie, bo dzień bez budowy to dzień stracony!!! Dobra nie zanudzam już...
Sufit jest ocieplony warstwą 30 cm, a skosy 20 cm a dletego żeby ładnie wyszło :)
Tak to samo miejsce wygląda w pokoju obok:
Pokój na dole, jak pogoda dopisze w przyszłym tygodniu będzie wytynkowany:
Kabelki do alarmu też już rozprowadzone:
Także ZŁODZIEJU z dala od mojego domu!!!
Mąż dzisiaj ogarniał bajzel w garażu i w kotłowni:
Trochę się tych klamotów nazbierało ;)
Pozdrawiam,
Marta :)))))))