zaczęło się ;/
Witajcie !
Tak sobie dziś siedzę w tę brzydką niedzielę... /pada od rana/.....rozmawiam z mężem na skype, bo on daleko ode mnie i gadamy sobie o łazience...
I mu przesyłam fotki z neta jaką chcę mieć ładną i delikatną wanne w naszej górnej łazience..o coś w ten deseń...
A mój kochany małżonek , że wykluczone! On chce dużą, ogromną narożną wanne i najlepiej dwuosobową...wrrrr....oto i ona ;/
Sobie myślę: tylko nie to! I najgorsze w tym wszystkim jest to , że tym razem chyba nie uda mi się go przekonać i moja wizja pięknej łazienki z moją piękną wanienką szlag trafi!
Albo wy mi powiecie jak go przekonć albo Wy przekonajcie mnie....
Jak narazie na to drugie zdjęcie patrzeć nie mogę!
Jeszcze nie zaczęliśmy wykańczać domku a tu już spory o samą wanne...ciekawe co będzie na finiszu ;)
P.S. Dekarze mieli wejść od jutra...mąż dzwoni...ale bez skutku...nkit nie odbiera...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
Pozdrawiam z burej i ponurej południowej PL;)
Marta