Robotny dzień!
Helloł!!!
Pogoda boska!!! Dziś było naprawdę cudnieeee!!! Przed 10 wziełam dziś moją młodszą inwestorke pod pachę i pojechałyśmy na działkę potowarzyszyć mężowi i teściowi. Mąż od wczoraj robi porządki na podwórku a teść skończył dziś kominy i ogólnie dom jest już przygotowany na wejście cieśli! A to już za niecałe 3 tygodnie :) Popołudniu odebrałam starszą córę ze szkoły i wszyscy razem zrobiliśmy pierwsze w tym roku ognicho! Mmmm kiełbaski były smaczne :)
Zapraszam na fotorelacje :)
Może tym razem zacznę od siebie. Ja też dziś nie próżnowałam!!! Wzięłam się za ogród:
Brakło nam kamyszków, ale jutro mąż pojedzie po resztę i się zrobi jak ma byc:)
To przejdźmy do konkretów :) Otwory okienne pod lukarny wymurowane :)
Jeden z 3 kominów, wszystkie już skończone....no prawie, bo reszta w trakcie dachu:)
Nie wiem co się dzieje, ale zdjęcia się dodaje tragicznie! Już wczoraj próbowałam , ale zrezygnowałam, a dzis jest to samo, ale walcze!
Nasza sypialnia na półpiętrze :
Reszta stempli posprzatana, w końcu jest przestrzeń! Na wprost wykuszowe:
Stojąc w salonie zrobiłam zdjęcie kuchni z oknem narożnym :)
Ściana TV a po lewej kominek , narazie w mojej wyobraźni , ale wazne że jest hehe:
Z końca działki taka foteczka:
Prawie godzinę robiłam ten wpis...mąż już dawno spi bo taki zmęczony wrócił i co chwila coś gada przez sen...dziewczyny też spią...a ja wykorzystałam wolną chwilę dla mamy na ten wpis :)
Aaaa pokażę Wam jeszcze robotę męża:
Się narobił ....
No i zamknełam się w godzince, uffff :)
Pozdrawiam
M.