Dach - part 2 - dzień 3
Witajcie!
Ależ ulga...w końcu jest czym oddychać po nocnych burzach ;) No dobra bo to nie wpis o pogodzie a o postępach ;)
Po pierwsze wczoraj dojechała do nas dachóweczka, rynny, właz itp,itd ;)
Ja jestem zachwycona! Dachówki na dachu wydają się małe a w rzeczywistości są dość sporych rozmiarów...
Gąsiory...
A to chyba dachówka wentylacyjna...
A tutaj gwóźdź programu na dachu:
Dekarze zaczęli przybijać wczoraj płytki dookoła dachu:
A tutaj z bliska :
Mamy już też obrobione kominy:
A tutaj nasz składzik, a dokładniej mówiąc spiżarka...teraz całkiem dobrze widać jaka ona '' DUŻA '':
Rynny:
I na koniec nasza CZARNUSZKA wczorajszego wieczora:
Ogólnie mówiąc jest CZAD!!! Jak dla mnie rzecz jasna ;)
Pozdrawiam Cię męzu mój bo wiem , że czekasz na ten wpis z daleka od nas. :*
Pozdrawiam ;)
M.